Obiegowa opinia mówi o tym, że malowanie to drogie hobby. Fakt – niektóre materiały najtańsze nie są, jednak możliwości jest tak dużo, że namalowanie obrazu wcale nie musi być kosztowne. Dużo cenniejsza niż drogie farby okazuje się wiedza na temat tego, jak je wybierać.
Malując od lat i ucząc tej sztuki zauważam, że są dwie szkoły – jedna grupa kupuje tylko najdroższe materiały, a druga – tylko najtańsze, np. w dyskontach. Która ma rację? Okazuje się, że żadna. Kupując materiały z najwyższej półki niejednokrotnie przepłacimy. Stawiając na te najtańsze – bardzo często musimy kupić coś dwa razy, ponieważ np. dana farba nie nadaje się do użycia.
W materiale wideo pokazuję trzecią ścieżkę, z której sama korzystam. Wskazuję także na to, że w malarstwie czasami lepiej jest zainwestować w wiedzę (np. wziąć udział w plenerze malarskim), niż w kolejne materiały, bo braku umiejętności nie zamaskuje pędzel za 150 zł. Zapraszam do oglądania i komentowania: